Żeby nie odkrywać wszystkich łódzkich street-artowych atrakcji (w sumie nie mam ich aż tak wielu, mimo wszystko dosyć intensywnie spędziłam czas w Łodzi i niekoniecznie miałam czas na długie spacery, ale w najbliższy weekend zamierzam tam wrócić i wtedy postaram się bardziej skupić swoją uwagę na szablonach), poprzeplatam posty zdjęciami szablonów z mojego poznańskiego podwórka.
Dzisiaj szablon przedstawiający Billa Hicksa. Nie znałam człowieka, więc dobrze, że autor podpisał swoją pracę. Nadrobiłam małe zaległości dzięki często niezawodnej wiki. Szablon czyjegoś idola znalazł się na budynku uniwersyteckiego wydziału.
Poznań
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz